Chyba moje ulubione, tradycyjne pierogi. Dobre nie tylko na święta i nie tylko do barszczu. Świetne są świeżo ugotowane na codzienny obiad, można też odsmażyć je na kolację.Najfajniej oczywiście jest wtedy, kiedy do lepienia pierogów jest więcej niż jedna para rąk - wtedy praca niemalże "robi się sama", a przy okazji ile ciekawych rozmów przy lepieniu pierogów można odbyć :)
Składniki: ciasto:
500 g mąki pszennej (używam typ 750 lub 1000)
ok 350 ml wody
1 jajko
szczypta soli
farsz:
1 kg kiszonej kapusty
100 g suszonych grzybów
1 cebula
1 nieduża marchewka
sól, pieprz
Przygotowanie:
Kapustę odkładnie siekamy, następnie gotujemy przez ok. godzinę w niewielkiej ilości wody. Następnie odcedzamy i studzimy.
Suszone grzyby leśne zalewamy gorącą wodą i czekamy aż zmiękną. Następnie grzyby kroimy na dość drobne kawałki. Cebulę siekamy, marchewkę ścieramy na drobnej tarce. Podsmażamy na patelni cebulę z marchewką.
Wszystkie ostudzone składniki farszu wkładamy do miski i dobrze mieszamy. Doprawiamy solą i pieprzem do smaku.
Wszystkie składniki na ciasto (mąkę, jajko, szczyptę soli oraz wodę) mieszamy w misce bądź na stolnicy (jeżeli taka posiadamy) i wyrabiamy ciasto aż będzie gładkie. Powinno być lśniące i dość wilgotne, ale nie powinno przyklejać się do rąk.
Przygotowane ciasto dzielimy na porcje, rozwałkowujemy i wycinamy szklanką okrągłe placki na pierogi. Resztę ciasta trzymamy w misce przykrytej wilgotną ściereczką, żeby ciasto nie obsychało.
Zlepiamy pierogi, gotujemy je w lekko osolonej wodzie - jak wypłyną na wierzch gotującej się wody, należy pogotować je jeszcze ze 2 minuty i wyjąć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz